środa, 6 kwietnia 2011

Uprawa stewii z nasion w domu

Zaczynając uprawę stewii w domu przygotowałam:
- wielodoniczkę - można też wykorzystać doniczki, opakowania po jogurtach itp.

- podłoże do wysiania nasion - ziemia doniczkowa (przepis na str. 30 książki)
- lampę fluorescencyjną
- folię do przykrycia
W każdej doniczce umieściłam po 3 nasionka, przykryłam wemikulitem i zrosiłam wodą. Ziemia przed posadzeniem była wilgotna. Całość przykryłam folią i pilnowałam, żeby temperatura pod nią utrzymywała się w okolicach 24 a 27 stopni Celsjusza. Pierwsze wschody zaobserwowałam po 9 dniach.
Po 2 miesiącach od posiania, siewki przesadziłam do doniczek z ziemią dla roślin zielonych.
Oto one:







6 komentarzy:

  1. Zastanawiam się jakie były dalsze etapy Twojej hodowli, bo wygląda, że moja stewia rośnie w takim samym tempie jak Twoja. Wykiełkowała po 7 dniach, za parę dni minie miesiąc od wysiania, a ona siewki mają po dwa listka i około 3 mm wysokości i maciupeńkie pierwsze listki (nie wiem jak się fachowo nazywają, ale może za miesiąc dobiją do rozmiarów stewii z Twoich zdjęć ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak będziesz nawoził i pielęgnował to na pewno. W tym roku też mam stewię i jestem teraz na etapie uszczykiwania końcówek, żeby się rozkrzewiła. W ciągu 10 dni od uszczyknięcia mam już 2 cm odrosty. Także później szybko rośnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za odpowiedź. To może powiesz jeszcze jak nawozić?, bo ja jestem początkującym hodowcą, a już w temacie stewii to już w ogóle...

      Usuń
  3. Ja nawożę płynnym nawozem, do kupienia w każdym sklepie ogrodniczym czy kwiaciarni, wspomagającym rozwój liści.
    Natomiast szczegółowy opis stewii i jej uprawy jest zawarty w książce opisanej na tej stronie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej! Ja kupiłem nasiona na Allegro. Miało być ok 250 nasion. Może było, nie liczyłem. Wysiałem je w takich akrylowych opakowaniach na ciasta, które często wykorzystuję jako miniszklarenki do wysiewów, zrosiłem wodą i delikatnie przyprószyłem ziemią. były w temp. no dość wysokiej (momentami ok 30stC. To było ok. 20 maja i do tej pory nic mi nie wzeszło. Czy czekać jeszcze, czy zrezygnować już z tej próby? Co zrobiłem źle?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje mi się, że to jest wina nasion. Szukając dobrej jakości nasion
    stewii, przeanalizowaliśmy różnych dostawców i niestety tylko jeden, u
    którego je zakupiliśmy, posiadał nasiona spełniające normy kiełkowania. Inne nie nadawały
    się do niczego. Roślinki stewii zamieszczone na zdjęciach pochodzą z
    nasion dołączonych do naszej książki.

    OdpowiedzUsuń